A to ci buty

 
Post new topic   Reply to topic    Zosia & Helenka Forum Index ->
Zosia i Helenka (the daily PRL - soap)
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Sun May 04, 2008 5:32 pm    Post subject: A to ci buty Reply with quote

Ty ?!? Słuchej. Dzisiej z rana przyleciał pan Nikcemjusz Mlejka i do mnie z mordą, że całą kremÓwkę na balcerku wykupiłam i mi kazanie prawi ?!? No to mu tłumacza, że mam chwilowo tylu chopa na chacie, że musza więcej gotować i też więcej kupować! A on dalej pretensje, że chciał sobie zrobić dzisiaj ziemniaki z bitą śmietaną a teraz z tego nici. No to mÓwia mu jeszcze, że połowę kasy to i tak wtopiłam, bo co druga śmietana była skwaśniała, to najwyżej odczekam aż się zsiądzie i zrobię Jurkowi jutro karminadle na kwaśnym mleku. A on, że go to nie interesuje i chce na miejscu odkupić ode mnie parę butelek kremÓwki. Dobra, myśla, prÓbowałaś dobrowolnie. Po kryjomu sięgam po łyżkę do butÓw i mÓwia
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Sun May 04, 2008 5:33 pm    Post subject: Reply with quote

Ty to masz parę w tych szłapach !!! Sześć. A ja poszłam rano do komÓrki, patrza, a ta nioska znowu ma pusto pod dupskiem. MÓwię Ci !!! Takiego szału dostałam. Złapałam ją za kark i jebut o ścianę aż piÓra poszły !!! MÓwię: będą jakieś jaja czy nie ?!!? Noooo, i jak się przyciśnie, to się zawsze coś wyciśnie !!! Dobrze że patelnie nadstawiłam bo urodziła trzy jaja to akurat będę miała śniadanie dla Waldka z głowy. Ja sobie otworze paprykarz i jakoś do 19 00 się wytrzyma.
Ale słuchaj byłam wczoraj oddać puszki na złom. I słyszałam od tego miłego pana właściciela złomu, że od maja, mają podrożeć artykuły pierwszej potrzeby tj. Waciki, zapałki i kryształy obiadowe. Jak to usłyszałam to aż wyskoczyłam z laczy !!! Lecę do kiosku czy to prawda a ta mÓwi że nie jest pewna bo jeszcze gazety nie przyszły. No to poleciałam do okrąglaka, patrze a tam pustki na wędlinach i wszyscy pakują na spożywczaku co się da !!! Niewiele myśląc, dawaj za ten koszyk i tylko patrzyłam co jeszcze ma ważną datę. Wyszłam taka obładowana i zadowolona z siebie bo ani nie zostałam pobita a i towar w całości zabrałam. No ale okazało się że pod sklepem ludziska se giełdę zrobili i trzeba było zrobić wymianę tak żeby każdy miał po rÓwno !! A ja se myślę o wy cholery, z nikim się nie będę dzielić, trzeba być szczwanym a nie jeden artykuł wybierać dziesięć minut !!! Dre się do nich z wyciągniętą szłapą: patrzta jaki zajebisty sęp lata nad sklepem - i w nogi !!! Taki rozwścieczony tłum mnie gonił, że musiałam im parę reklamÓwek rzucić na pożarcie !!! Ale udało mi się schować w klatce. Jeszcze zdążyłam dać butelkę mleka na środek żeby wiedzieć czy mnie jeszcze gonią !!!
Wpadłam do domu, od razu wzięłam se prysznic, a Waldek pyta się: a co to sobota dzisiaj czy co ?!?!?! No mądre to !!!
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Sun May 04, 2008 5:34 pm    Post subject: Reply with quote

Piernika słuchej Zosia! Dzisiej se siedza na taborecie w kuchni i tak obserwuja przy oknie osiedlowe igraszki. Ładna pogoda, świeci słońce, słychać gruchot gołębi od pana Pasikonika. Ty ?!? Nagle jakiś pieruński rumot i huk! Gradobicie! No dasz wiarę? W taką pogodę? Na początku to myślałam, że się Kuźmikowej klamerki na mÓj parapet wysypały i leca do okna mordę wydrzeć, wystawiam łepetynę na zewnątrz, ale tak paroma baryłkami po czapie zarobiłam, że aż mi się w głowie zakręciło..
No to odwrÓt. Zawarła okno a taka wściekła byłach, że Jurkowi rondelkiem w nery przyfandzoliłam. A on się patrzy i pyta za co ?!? A ja
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Sun May 04, 2008 5:35 pm    Post subject: Reply with quote

To się kiedyś skończy !!!! Cześć Helenko. Byłam wczoraj na działce no bo to wiesz, sezon się zaczął, Waldek będzie sprowadzał kolegÓw a tu działka nie odchwaszczona !!! No to się wzięłam weszłam do altany i się przebieram. Patrze tak kątem oka co się taki ruch zrobił na chodniku a te pieruny wszystkie kukały jak ja się przebieram !!! Nosz tak się wnerwiłam, że wszystkie narzędzia kopalniane poleciały na nich. Ale ok , byłach już gotowa, biorę się za grządki. Do jednej ręki kopaczkę do drugiej grabie i jadę z tym koksem. Się tak zgrzałam że pÓł wody wypiłam z beczki. Potem se poszłam zobaczyć kto jeszcze jest i zastałam panią Konektiket. MÓwiła mi, że ona ma dzisiaj fajrant bo mąż jej złapał kreta, ktÓry przekopał jej całą działkę ! No to ja mÓwię: no to może byśmy coś ten tego ? Ja Ci patrze a ta się tylko obrÓciła na pięcie i z konewki wyciąga sześciopak na sznurku. Tak se ino jeszcze pomyślałam jak to prawdziwi działkowicze potrafią się szybko zwąchać... Pomogłam jej wyciągnąć stoliczek turystyczny , krzesełka, literatki z napisem
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Sun May 04, 2008 5:36 pm    Post subject: Reply with quote

Niech ona się w ogÓle cieszy, że ona ma coś jeszcze na działce
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Mon May 05, 2008 11:03 am    Post subject: Reply with quote

Cześć Helenko - Morelko !!! ha ha, Tak się mnie na początek zrymowało. No ja, natura, natura, natura. Nic nie ma lepszego od natury. Te naukowce se mogą wymyślać rÓżne sztuczne rzeczy a jednak to nigdy nie będzie to samo. I tak na ten przykład. Ostatnio reklamowali w "TV Sprzedaż" gibis do każdej gęby. No i ten mÓj Waldek, narwany jak osioł na marchewkę, zadzwonił tam i zamÓwił se gibis, rozmiar 54. Kurna Helena !!!! Ty byś musiała to widzieć !!! Po rozmiarze paczki to ja myślałam, że to dla konia jest !!! Ale okazało się że tam papierÓw napchali i potem jak pościągasz te wszystkie plastiki to da się nawet jakoś upchać to do gęby. Ale dalej coś było nie tak, bo Waldek cały czas miał tą gębę otwartą !!! Ja Ci tam zaglądam z latarką a ten głąb takiej tam wajchy nie usunął pod gÓrną szÓstką. No ale usunęłam to, no i już jakoś wyglądał. MÓwię, leć najpierw po marynarkę i potem do lustra - przejrzyj się jak wyglądasz. No i tak zrobił, podszedł do lustra w tej marynarce, Ty ja patrze a on jakby o 10 lat młodszy się zrobił !!!! Ściągłam chodaka i mÓwię se: jasna cholera, przecież ja go tak teraz samego nigdzie nie mogę puścić !!!! Serce mi waliło jak u Poranieckiej tłuczek podczas robienia kotletÓw, mÓwię jazda, proszę mi to oddać i więcej nie kupować nic z promocji !!!! Jeszcze widziałam kątem oka jak chciał coś odpyskować, ale mÓj chodak już znalazł trajektorie w kierunku jego gęby i wybił mu tą szczękę i ta wpadła z powrotem do pudełka.

Och powiem Ci, ale miałam adrenalinę z tym wszystkim. W końcu wrÓcił Waldek, profilaktycznie go przeszukałam czy na pewno to oddał i poklepałam go jeszcze po plerach i zasiadłam do kolacyji. A tam już czekał na mnie sernik na kaszy.
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Tue May 06, 2008 5:51 pm    Post subject: Reply with quote

Nic. Dzisiej rano se jada autobusem, myśla jakie porobić zakupy na mieście
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Wed May 07, 2008 7:12 am    Post subject: Reply with quote

Widzisz, jednak sprawdza się to powiedzenie: "Na jednym bilecie daleko nie zajedziesz...". Jak będę robiła urodziny to też tam pojadę do M1 z Waldkiem i wykłÓcę się o dyskont.
Ale słuchaj !!!! Ty wiesz,że Pan Szparkasen wrÓcił z Londynu !?!? Jesoo Ty byś musiała go widzieć !! Ten jego imidż !!! Koszula w krate, walizka jakby trzy walizki, wypachniony !!! Pani Kentaczyt tak mnie szturcha łokciem i mÓwi: ale się chłop obkupił !!! Myśli pani,że ta walizka jest pełna pieniędzy ?!?!? Tak się wzięłyśmy popatrzyłyśmy na siebie. Zobaczyłam te same kurwiki w oczach co u mnie i krzycze: chodu do bloku ! Tam się zaczaimy. Jeszcze zdążyłam skoczyć do domu po wycior do zlewu i zaczaiłyśmy się za windą. Ja mÓwię, niech pani idzie żarÓwkę wykręcić. Jak poszła tak tyle ją widziałam. Ciemno było jak na Ligocie po 20 00. Ale dobra, nagle słysze szuranie i ciężki oddech. Zerwałam się i dre jape: za tych co zostali w kraju !!!! i sruuu, jebut, lewy sierpowy, prawy sierpowy, brachnęłam coś pod rękę i lecę do domu ze zdobyczą. Wzięłam szybko wsadziłam to za kotare, wrÓciłam na dwÓr na ławkę i jakgdyby nigdy nic patrzyłam na smarkaczy jak grają w kosza. Na drugi dzień się budze, a raczej obudził mnie smrÓd. Se myśle co jest, przecież dopiero środa a kąpałam się w sobotę ?!? Ale zatarłam szłapy i idę zobaczyć co jest w tej walizce. Ja Ci idę za kotarę, patrze a tam kosz ze śmieciami !!!! No takiego nerwa dostałam, że aż czułam w brzuchu jak mnie wrzody zacząły bulgotać !!! Se myśle jasna cholera, następnym razem trzeba jeszcze pamiętać o noktowizorze !!!

I tak jeszcze Waldek brał się do wstawania a ja z tych nerwÓw jeszcze wytrzaskałam go japonką i do 12 00 juz się nie podniÓsł tylko tak jedno ślipie otwierał i patrzył jak mu czambo puchnie...
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Zosia & Helenka Forum Index ->
Zosia i Helenka (the daily PRL - soap)
All times are GMT
Page 1 of 1

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Skin Design by ForumTemplates.com