Na klatce

 
Post new topic   Reply to topic    Zosia & Helenka Forum Index ->
Zosia i Helenka (the daily PRL - soap)
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Thu Apr 01, 2010 5:54 pm    Post subject: Na klatce Reply with quote

Jasny Holender!!! Witej Zosiu. Ty wiesz jaka ze mnie jest ślamazara ?!? Wybierałam się dzisiej na zakupy i wiedziałam, że miałam jeszcze coś zrobić. Tylko nie mogłam se przypomnieć co! Wałęsałam się po izbie normalnie jak ta gnida! No nic, w końcu się wkurzyłam i poszłam furt! Okrąglak, Centrala Rybna, rzeźnik, krawiec, porobiłam wszystkie sprawunki i wracam przez jakieś osiedle obładowana do domu. Ty!!! Jak mnie nagle w pęcherzu nie przycisło! MÓwia
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Wanda



Joined: 09 Jul 2008
Posts: 14
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Jun 02, 2010 4:32 pm    Post subject: Powinszowania Reply with quote

Ciesusiu Helenko! Ja całkowicie zapomniała o Twoich urodzinach!!! Tera to już wiem dlaczego mi ostatnio na klatce nigdy nie odpowiadałaś
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Jul 07, 2010 11:16 am    Post subject: Pewex / Wilcze Doly Reply with quote

O hula hop !!! Ja już od rana mam rajzen-fiber...W nocy darły się koty, stary założył gÓrę piżamy na nogi, a teraz jeszcze patrzę, a tu pusta lodÓwka... No mÓwia Ci, krajzega na kÓłkach !
Ale słuchej jaki mi się szpas przytrafił. Poszłam ja se na pawilony bo mnie przycisło na coś słodkiego. I jak na złość, akurat ten monopolowy Pewex jest na samym końcu !!! No co za dupa wołowa projektowała te sklepy ?!?!? Nie mogli ten elektroniczny dać na koniec a ten spożywczy na środek ?!?!? No nic, leciałam tam jak na zbity pysk. Wreszcie tam doleciałam, język już miałam do pasa i nagle koniki mi tamują drogę i ten jeden mÓwi z przymrużonymi oczami
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Sun Jul 11, 2010 5:14 pm    Post subject: Upaly Reply with quote

No panie Dziejku! Co to sie nie dzieje! Wczoraj to wstałam już normalnie o czwartej, przecież taka hica, że spać się nie da! Z resztą jak to mawiają
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Tue Jul 20, 2010 10:56 am    Post subject: bibeloty / Waleriana / Prodiz Reply with quote

O mamo !!! Weszłam na chwilkę na balkon, żeby bibeloty rozwiesić a tam taki skwar, że się nie da na czterech literach usadzić !!! Normalnie, tak klara pali w żyć jak sto pięćdziesiąt !!! Waldek to se pozawiązywał supły na rogach w chusteczce i se to założył na tą pustą, łysą łepetynę i co chwile się polewa chochlą... Ja mÓwia, że mÓgłby tera piwnice posprzątać jak nie ma nic do roboty a on mÓwi, że tam nie ma nic do wyrzucenia. To ciekawe czemu nie da się tam wejść ?!?!?!? No mÓwia Ci - on ma chyba coś z łokciem ?!?! Cwaniaczek kaszubski ! Widza, że bez milicji się nie obędzie... Jeżdżą jak oszalałe w tę i we w tę to zaraz ich tu zawołam na gorący kubeczek Paradajkowej !!!

A ostatnio spotkałam panią Walerianę i dała mi przepis na Żaborabę. Potrzebne są:
- duża kopa jaj;
- liść bobkowy raz;
- przecier zabrzański;
- kiść żeberek;
- i mrożonki z marmeladą;

Wszystko wrzucasz do jednego gara, memłasz cho-chelką przez 5 minut, dolewasz oleju z Gostynina i wrzucasz do rozgrzanego prodiża na 30 minut. MÓwia Ci, mucha nie siada !!!

Ale słuchej jak się ostatnio przejechałam jak byłam na Za-wiszy po kurze łapki !!! Wchodzę ja Ci do mięnego, patrzę coś tak cicho i pusto... Walę prosto do lady i mÓwia: poproszę kurze łapki, skrzydełka indycze i coś na ząb ! A ta ex-pedientka założyła rękę na rękę i do mnie z takim tekstem
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Aug 25, 2010 7:55 pm    Post subject: Piwnica niczym Samoobslugowy Reply with quote

Łoj panie boczku! Zosiu.. długo nie pisałam, bo byłyśmy z Jurkiem na wczasach pod gruszą, to znaczy pod Nierodzimiem tam kajś. Fajnie ogÓlnie było, ale się tyle nerwÓw nażarłam, bo czy nie pÓjdziesz z nim na grzyby, czy na ryby, to bez gorzały ani rusz! A jak mu raz zabroniłam, to se w bufecie po kryjomu małpki kupił, porozkładał je po wszystkich kieszeniach w swoim deszczowcu i jak se to wszystko przelicza, to wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle!!! Nosz czy by Cię szlag nie trafił ?!?
Ale przynajmniej jedzenie w ośrodku było dobre. Na śniadanie zupa mleczna albo konfitury, na obiad racuchy albo schabowy z pire i mizerią, na podwieczorek zastępcza chałwa, a na kolację mortadela w bułce tartej. No i tak codziennie..

A teraz człowiek wrÓcił na stare śmiecie i nie wie co z sobą zrobić! No bez liku! Ale przeszłam się dzisiaj do piwnicy zrobić mały zwiad a tam ruch jak na Placu InwalidÓw! Przy wejściu stała pani Genowefa Szurała, a obok niej pani Katarzyna Zamularek i 5 zeta za wejściÓwkę chciały ode mnie ściągnąć! Jak im się nie odwinęłam moją kryką! Ty byś musiała widzieć jak się france darły! Po nerach, po życi, po szłapach
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Tue Sep 14, 2010 9:36 am    Post subject: laczki / trybuna / getry Reply with quote

Cicho ! Coś Ci chcę powiedzieć. Wczoraj, godzina 23 00 otwieram jedno oko, a ten mÓj Walduś gania z miotłą po całym pokoju ! MÓwia do niego
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Thu Sep 16, 2010 6:23 pm    Post subject: Na czole pociagu Reply with quote

Ociepierunie! Ty to masz z tym swoim Waldkiem normalnie katorgę! Ale z moim Jurkiem wcale nie jest lepiej.. Ty sobie nawet nie wyobrażasz jaki on mi przed paroma dniami numer odpinkolił! Wstaliśmy rano, zaczesałam się i mÓwia mu, żeby skoczył na miasto po budynie (bo dostałam od pani Jabudzik taki fajny przepis na ciasto z puddingiem). No i nic, oblekł się, zrobił se przedziałek, złapał za siatkę i zniknął jak kamfora. To znaczy po chwili jeszcze się wrÓcił po jaklę, grzebień i krzyżÓwkę, no i tyle go widzieli! A ja nic, zrobiłam zacier, wyjęłam mięso z zamrażalki, wstawiłam pranie i zaczęłam szykować do śniadania. Czekam i czekam a ten franc nie wraca!!! Normalnie tak się wpieniłam, że se w nerwach inkę zrobiłam i zaczęłam jeść bez tego chachara! Przyznam, że jak się już obżarłam, to mi nerw trochę przeszedł, bo se pomyślałam, że może w Super-Samie w kolejce bidak stoi albo poszedł naiwniak do delikatesÓw i tera czeka aż się jakiś koszyk zwolni.. Ale opier-papier i tak cham będzie miał!!! No i nic. Jedenasta nie ma go. Dwunasta, trzynasta, dalej go nie ma. Normalnie znowu mi się ciśnienie zaczęło podnosić! Już go widziałam w knajpie z jego funflami jak znowu piwsko słepią!!! Ktoś mu kiedyś tą durną łepetynę kuflem rozpinkoli i będzie miał za swoje ochlaptus jeden!!! A kuchnia woda, jeszcze jak mu rano kartę do bankomatu dawałam, to tak się przez chwilę jakoś intuicyjnie zawahałam, ale że się chyba dobrze nie zastanowiłam (albo może zaspana jeszcze byłam), to mu ją dałam i poszedł furt.. No nic, zrobiłam
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Thu Oct 07, 2010 1:44 pm    Post subject: Kuku na Muniu Reply with quote

O piernika ! Ale mam smaka na szarlotkę... Zara wyślę Waldka po cukier do biedronki ! Albo lepiej sama skoczę bo na niego to ja się w życiu warszawy nie doczekam...
Kiedyś go wysłałam po ocet - bo tylko to było, to mi przyniÓsł denaturat ! Nie wiem jak on to zrobił, jakiś Hudini z niego czy co ?!?!?! No ale co z tego jak chleba w domu nie miałam i nie było jak tego denaturatu przepuścić...
Ale tego owego...Zaraz biorę się za sprzątanie bo już nie widać czy dzień czy noc...Waldek miał mi forchangi ściągnąć ale coś tam do mnie skakał, że go trzymam pod laczem i że on tego nie zrobi ! MÓwia Ci, nie minęła chwila i sama nie wiem kiedy miał już ryło z dwÓch stron obite !!! Ja się nie będę z nim patyczkować ! A te ostatnie klipsy, ktÓre mi kupił w prezencie to ja mu chętnie zwrÓca. Bo ja odpustowych rzeczy nie nosza ! Co ja jestem strach na wrÓble ?!? MÓwia Ci, im starszy tym gł...!
A słuchej, Ty trzymasz u siebie jeszcze tych gości z enerfju ?!?! Może by wpadli do mnie poobrywać te ogonki z ziemniakÓw ?!?!?! Cholera zaczęli grzać w piwnicy i teraz mam sadzonki zamiast kartofli ! Ja się tam kiedyś przejda do administracyji...
A wczoraj powystawiałam kwiatki na korytarz bo już nie mam głowy do tego... Ja CI patrzę a tam nowe sadzonki ktoś powkładał... Ja rozumiem, że nie wszystkich stać na działkę ale żeby komuś dosypywać coś do kwiatkÓw ?!?! Ktoś za to beknie ! Nie ma to tamto ! Ja się nie będę pierdniczyć ! Chyba, że to zrobił ten z pod czwÓrki, bo może się skapnął, że mu ostatnio zakosiłam mleko z przed drzwi... No co, kaca miałam i nie szło wytrzymać... Ale co jak co, on sobie nie będzie stroił żartÓw ze mnie !
Aha, wybierasz się może do Parysa ?!?! Podobno rzucili pończochy rÓżnego kalibru ! Ja zaraz tam lecę bo mi się w tych kościołowych oczko zrobiło i faroż na mnie tak ostatnio patrzył z pod byka...By musiał widzieć jakie w bucie mam sito !!! O święta Izabelo...
A tego jak masz jakieś plotki to dzisiaj się umÓwiłam pod garażami z panią Chandrą i Mozambik to możesz wpaść. Ta ostatnia to ma kuku na muniu ! Ciągle się wszystkiego czepia. Będę się musiała przejść do Urzędu Miasta i sprawdzić ją...
No nic kochana, bo na obiad wymyśliłam krÓlika po berlińsku...także tego.
Sajo-Nara !
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Tue Oct 12, 2010 7:32 pm    Post subject: Skup butelek / Rum / Parafia Reply with quote

O kutwa! Nosz piździ jak w Koszęcinie pod Wiaduktem! I weź i ogrzej tera na szybko izbę! Normalnie aż coś mnie bierze.. A jeszcze pogrzebacza nie moga znaleźć, bo mnie Jurek dzisiaj z rÓwnowagi wyprowadził! Kazałam mu skoczyć do apteki po rumianek, bo znowu mi się afty w gębie zrobiły. No i nic, ubrał się, poszedł do sieni, zamoczył szłapę w domowej kropielnicy, zrobił se przedziałek i wyszedł bez słowa. Ty! Ja ci wychodza na balkon rozwiesić pranie i ukradkiem oka widza Jurka, jak wsiada do autobusu linia 32 ?!? Przecież do apteki to w przeciwnym kierunku! No i gdzie autobusem ?!? Normalnie aż mi jego kalesraki z ręki wyleciały i wylądowały kilka piętr niżej na antenie u pani Laczosławik! Wydarłam się jeszcze z balkonu
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Oct 20, 2010 10:56 am    Post subject: Poraniecka / Furmanka / Kuku na Muniu Reply with quote

Na rany Chrystusa !!! Co ja mam się z tym moim chłopem to Ci mÓwię... Jełop nie umie nawet przetkać wu-ce-tu jak trzeba. Mnie się pyta gdzie spirale trzymamy ?!?!? No ma on jeszcze coś w tej łepetynie ?!?!? Z żartÓw odpowiedziałam mu, że w tapczanie ! Ty, a ten w to uwierzył !!! No mÓwia Ci, z baranami nie da się pracować !!!

Ale dzisiaj była akcja pod oknami. Myślałam, że się spultam. Podobno Genek zrzucił węgiel do piwnicy Poranieckiej. Zrobiła się taka haja aż dzielnicowego wzywali. A Poraniecka jak to Poraniecka, szła w zaparte, że to jej węgiel. Genek już się brał za wyrywanie sztachet żeby jej przypinkolić ! Pani Szejkerizi ino stała pod śmietnikami i co chwile wyciągała głowę i patrzyła co się dzieje. Ja też w końcu wyszłam z domu, wzięłam se ryczkę i poszłam pod garaże żeby sobie tam cupnąć. Tam jest super miejsce. Wszystko stamtąd widać ! Na koniec podjechał pan Tofel furmanką i zatarł wszystkie ślady ! Ja myślałam, że Genek dostanie białej gorączki !! O mały włos nie doszło do mordobicia !

A jeszcze zapomniałabym Ci zakomunikować o pani More Eli. Szkubana otworzyła zakład
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Oct 20, 2010 7:49 pm    Post subject: krzyzowka / wucet / mliko Reply with quote

Pierunie! Nosz ciągnie z tych okien jak w Rybniku na rondzie! Ale tego, co chciałam powiedzieć.. Aha! Witej Zosiu i.. nie, okien Ci nie umyja. Ale znam kogoś, kto Ci je za dwa patole tak wypucuje, że będą się świecić na glanc!
Ty! Siedzę ja Ci dzisiaj w kuchni i wymieniam naboje w syfonie, nagle słyszę z pokoju jak Jurek mÓwi szeptem sam do siebie
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Fri Nov 26, 2010 10:36 am    Post subject: Reply with quote

Czego to ja to chciałam ?!?!?! A-ha ! No cześć. Słuchej, dzisiaj to ja się ze wszystkimi policza !! Skończyło się to siamto ! Już prawie koniec miesiąca a tak: Poraniecka mi wisi za laczki ze skÓrki z kÓz mongolskich, pan Tofel za pÓł metra kartofli, pani Czu-Baj za pull-over. Tak nie może być ! Co ja jestem bankomat ?!?!? Zaraz robia obchÓd i odzyskam swoje piniędze ! Ja nie jestem jakaś spons-orka, żeby mnie tak traktować ?!?!?! Ja im się dorwia do kaps !!

Ale już dobrze...Zamierzam przejść się pÓźniej do okrąglaka po indyka ! Ha ! Normalnie już mi na samą myśl ślinka cieknie. MÓwia Ci, mÓj stary na to wpadł !! Oglądał TVMarket i mÓwi do mnie, że myśmy pięć lat temu kupili przyprawy do indyka i może by to wykorzystać za nim się ze-schnie na wiÓr... Mnie aż z fotela podniosło ! Od kiedy on się taki przedsięwzięcio-biorczowo-oszczędnościowy zrobił ?!?!? Ale se też myślę to je dobry pomysł ! Szybko poleciałam do kuchni, weszłam na hokera i z ostatniej szafki wzięłam książkę kucharską, ktÓrą dostałam na ślub. O krakowiaczku, było na niej tona kurzu ale przeleciałam ścierą z podłogi i wyglądała jak nowa ! Znalazłam kilka przepisÓw:
- Indyk a la kaczka;
- Indyk po amerykańsku;
- Indyk z topionymi laczami;
- Indyk z grilla;

Ha ! Ale słuchej, ja nie jestem taka głupia. Poleciałam po encyclopedia żeby zobaczyć czy to faktycznie jest zjadliwe i znalazłam opis: Indyk
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Helenka



Joined: 04 May 2008
Posts: 120
Location: Sosnica

PostPosted: Wed Jan 12, 2011 8:24 pm    Post subject: Vinyl, choinka, bary, zadyma, koleda (humor PRL) Reply with quote

Kryste panie! Ty wiesz co mi Jurek kupił pod choinkę ?!? Płytę winylową! Normalny czarny krążek z szelaku!!! Ty sobie wyobrażasz ?!? I to jeszcze na dodatek jakiś rokendroll!!! Jak to zobaczyłam, to normalnie myślałam, że mnie szlag trafi! Na pewno dorwał ją za kilka groszy na jakimś pchlim targu.. Albo gdzieś na hazioku ją wypatrzył! Tak mi normalnie ciśnienie skoczyło, że z tych nerwÓw to aż zapuchłam! Zarzuciłam na siebie płachtę, wskoczyłam w chodaki i se myśla
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Zosia



Joined: 04 May 2008
Posts: 129
Location: Sosnica

PostPosted: Mon Feb 07, 2011 1:00 pm    Post subject: Rolnik / Duda / Tez Cos Reply with quote

Ooo Bamo!!! Ale się narobiłam. Ręce mam po kostki! A stary tak wchodzi w butach do pokoju i mÓwi, że idzie z chłopakami w bale pograć i że zapomniał korkÓw. MÓwia Ci, jak go chlasłam z otwartej ręki to się trzy razy na pięcie obrÓcił!! NierÓb bytomski!

A tego, został mi jeszcze ino obiad do zrobienia. Dzisiaj robia ziemniaki z Rolnika, kotleta z Dudy i kompot truskawkowy z czereśni... A co się będę przeciążać.

A Waldek tak wczoraj do mnie: podrap mi plecki ?!?! No widziałaś coś takiego ?!?!? Co ja jego macochą jestem ?!?!? Co za tupet, phi! Jeszcze się jakiejś choroby nabawię...

Ale się wczoraj w oknie nastałam! Aż czuję, że se pęcherz przeziębiłam bo co pięć minut chodzę na pÓłpietro. Normalnie stałam se i stałam, miałam też lornetkę ale głupio mi było użyć bo na przeciwko był pan Konrad Bas na balkonie. Ale słuchej, stałam bo obserwowałam tą paniusię z czwartego. A ona tak: w lewej szłapie słuchawka od telefonu, w prawej pilnik do paznokci i jedzie z tym koksem aż u mnie było słychać! Normalnie jak w szkole na tokarkach! No kto to widział! Co ona sama jest w bloku ?!?!? No tak piłowała, że nie tylko ja do okna podeszłam... A pan Kom Arek to se aż stopery do uszu powkładał. A jeszcze w drugiej izbie miała sprzątaczkę, ktÓra miała elektroluxa na cały regulator i nianię, ktÓra nieumiała uciszyć tej najmłodszej co wygląda jak Pipi Lanksztrum. Normalnie cała kamienica chodziła!

Ale nie ma co się martwić. Czytałam ostatnio swÓj horoskop w gazetce
Back to top
View user's profile Send private message Visit poster's website
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Zosia & Helenka Forum Index ->
Zosia i Helenka (the daily PRL - soap)
All times are GMT
Page 1 of 1

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Skin Design by ForumTemplates.com